fot.zaamotana

fot.zaamotana

wtorek, 7 października 2014

'"Zapisane wspomnienia" część druga

Potem znowu się nie odzywał. Telefon milczał. Byłam zawiedziona, mimo, że wiedziałam ,że tak będzie i liczyłam się z tym. To jednak gdzieś tam wierzyłam, że znowu będziemy razem. Miałam nadzieje na to ,że ponownie znajdziemy siłę na to żeby to wszystko sobie poskładać i ułożyć.
Tak się jednak nie stało. Czekałam na wiadomość od niego , ale nie doczekałam się. Postanowiłam sama do niego napisać.
- Hej co tam u ciebie ? – wystukałam na klawiaturze
Nie odpisał. Czekałam dzień, dwa. Głucha cisza. Nie odezwał się. A we mnie narastała złość. Byłam na niego wściekła za to co mi robił i jak się zachowywał.
Wieczorem wzięłam telefon do ręki.
- Nie wiem czemu nie odpisałeś, sam też się nie odzywasz. Nie rozumiem. Kolejny raz potraktowałeś mnie jak panienkę na raz, jak dziwkę. Zaspokoiłeś się i mnie zostawiłeś. Wiem nie byliśmy razem i od jakiegoś czasu łączył nas tylko układ , ale chyba szacunek i zwykła rozmowa mi się należy. Jesteś zwykłym dupkiem.
Nie odezwał się , ani wtedy ani teraz, nie odpowiedział na mojego sms-a.


I znowu zostałam sama. Można by powiedzieć, że ponowie wszystko wróciło do normy. Nie było już żadnego z nich. Czasami jedynie spotkałam się z nim i jego psem. Ale były to tylko spacery podczas, których nic się nie wydarzyło. Dla mnie były one ważne, dla niego obojętne. Kochałam go do końca, do samego końca naszej znajomości, która teraz trwa już tylko w momencie kiedy miniemy się na ulicy. Zawsze kiedy widzę go gdzieś w oddali ciarki przechodzą moje plecy i jakoś tak dziwnie się czuje. Nie wiem , ale wtedy chyba dopadają mnie wspomnienia i żal , że to wszystko jest już przeszłością , o której powinnam zapomnieć i przestać do niej wracać. I zapominam, bo z każdym dniem pamiętam coraz mniej. Pamiętam tylko to, co było dobre i miało znaczenia, a wszystko to co bolało , odchodzi, a każde spojrzenia na niego nie wywołuje już tyle bólu i tęsknoty.
Co do drugiego mężczyzny z moim życiu , nie odezwał się już więcej. Nie mam z nim kontaktu. Zastanawia mnie tylko, dlaczego tak się zachował. Myślę o nim czasami i chciałabym do niego napisać. Po co ? Tylko po to żeby dowiedzieć się czemu mnie tak bardzo zranił. Nie chce za kilka lat jeszcze o tym myśleć i zastanawiać się.
Jaki mam teraz cel ? Trzeba pożegnać się z przeszłością, zostawić to za sobą i żyć teraźniejszością, która w moim przypadku jest dużo lepsza niż to co było wcześniej.
Teraz ? Co jest teraz ? Teraz jestem zakochana i zmieniam się, powoli. Powoli uczę się wszystkiego na nowo. Zaufania, wiary, pewności siebie. To wszystko zostało naruszone i teraz staram się to w sobie odbudować. Czuje ,że z każdym dniem się zmieniam. Myślę za dwoje , a nie tylko za siebie , jak było to wcześniej . Czuje ,że teraz jestem naprawdę szczęśliwa.
Zostawiłam to wszystko tutaj i nie zamierza do tego wracać. Już nigdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz